Muzeum im. W. Gombrowicza
Dni Kolbergowskie
Zderzenie pokoleń
Salceson Wizytowy
Kapela Wiesławy Gromadzkiej z Kamienia Dużego
Wiesława Gromadzka pochodzi z rodziny Kołazińskich, mającej bogate tradycje muzyczne. Rodzinna Kapela Kołazińskich była jednym z pierwszych zespołów weselnych w regionie przysuskim. Jej założycie, Stefan Kołaziński, uczył się gry na skrzypcach u swego ojca Michała. Już w 1939 r. stworzyli oni kapelę grającą na weselach i zabawach. W 1944 r. Stefan zakupił harmonię pedałową, na której grywał sam, a po urodzeniu się córki, Wiesławy, nauczył ją gry na tym instrumencie. Od 1962 r. tworzyli kapelę, w której Stefan grał z córką oraz z Janem Plaskotą grającym na bębenku. Przyśpiewki śpiewała Wiesława, co było dużym atutem kapeli. Najczęściej muzykanci weselni tylko grali, a śpiewali biesiadnicy. Dzięki temu stali się najpopularniejszą kapelą weselną w okolicy. Szczególne uznanie budziła kobieta grająca na harmonii pedałowej. Otrzymali wiele nagród w tym Nagrodę im. Oskara Kolberga „Za zasługi dla kultury ludowej”. W 1972 r. po raz pierwszy wystąpili w Kazimierzu Dolnym zdobywając III miejsce.
Jak wspomina Pani Wiesława: „był to ciężki kawałek chleba, dawniej nie szanowano tak muzykantów jak dzisiaj, goście weselni byli ważniejsi niż muzykanci. Trzeba było grać nawet 1,5 godziny bez przerwy. Pamiętam wesele w Plecu, gdzie o 4 godzinie graliśmy tylko dla jednej osoby, która została i sobie tego życzyła. Przestaliśmy dopiero jak kucharka ją wygoniła. Grać trzeba było umieć wszystko, co chcieli goście weselni. Mój ociec to potrafił i wszystkiego mnie nauczył. W latach 70tych graliśmy dużo wesel. Bywało, że w sobotę graliśmy jedno wesele, a w niedziele drugie. Warunki były różne, zdarzało się nam nawet spać przed poprawinami na stołach biesiadnych, czy bez jedzenia, tylko o herbacie. Graliśmy nawet na weselu, bez państwa młodych, którzy wcześniej się pobili i nie doszło do ślubu. Ojciec młodego kazał, to graliśmy”.
Gdy Wiesława Gromadzka założyła rodzinę, przerwała granie. Dopiero pod koniec lat 90tych, za namową Andrzeja Bińkowskiego, znowu zaczęła pojawiać się na weselach, uroczystościach, festiwalach i przeglądach. Zaczęła współpracę z wieloma młodymi entuzjastami muzyki ludowej, uczestnicząc w różnych projektach i warsztatach. Obecnie najczęściej gra ze skrzypaczką i bębnistką Katarzyną Zedel oraz ze swoimi wnuczętami, które kontynuują rodzinne tradycje muzyczne grając na skrzypcach i bębenku. W 2016 r. wystąpili po raz kolejny w Kazimierzu Dolnym zdobywając III miejsce. Wielokrotnie byli nagradzani na Przeglądzie w Przysusze i w Wieniawie. W 2018 r. Wiesława Gromadzka wystąpiła w docenionym na międzynarodowych festiwalach filmie Pawła Pawlikowskiego „Zimna Wojna”, gdzie zagrała utwór „Oj moja dana, nie wyjdę za pana”.